Przed spotkaniem powiedziałem Szybie i Pawłowi, że jeśli przez ostatnie 3 miesiące na treningach czekali na ten moment, by powiedzieć "A kuku, tylko udawałem, że jestem bez formy" to to jest ten dzień. I tytuł tej notki wziął się właśnie stąd, ponieważ a kuku było wyjątkowo głośne.
W pierwszym secie zaczęliśmy parę punktów za przeciwnikiem - głównie z powodu kłopotów jakie Wygos i Piter mieli w dogadaniu się ze sobą. Na szczęście Piter sieknął 2 piękne asy dając sygnał do odrabiania strat i w końcówce zbudowaliśmy znaczną przewagę. Wprawdzie przy 24:20 wtopiliśmy 2 punkty z rzędu, ale ostatecznie seta wygraliśmy 25:22.
Drugi set zaczął się odwrotnie do pierwszego - zdobyliśmy kilku punktową przewagę. Niestety seria popsutych zagrywek i trochę rozprężenia pozwoliły El Dreamowi odwrócić losy seta i to oni prowadzili 23:21 oraz mieli dwie piłki setowe, przy 24:23 i 25:24.
Wtedy jednak na zagrywkę powędrował Piter i zdobyliśmy 2 potrzebne do zwycięstwa punkty.
W trzecim secie nie było już żadnych wątpliwości. Najpierw Maciek zaczął grać inteligentnie - a to już znak rychłego zwycięstwa a może nawet końca świata, potem ustrzelił 4 punkty zagrywką i przeciwnicy poddali się, nie stawiając już wielkiego oporu.
Świetnie przez cały mecz funkcjonował blok. Dodatkowo przyjecie sprawiało wrażenie lepszego niż zazwyczaj, chociaż to w większym stopniu zasługa Pitera biegającego 2 razy szybciej od Winiego, niż precyzji przyjmujących.
- Maciek 5- grał naprawdę fajnie, minus za zbyt wiele głupio zepsutych zagrywek. Poza tym trzymał blok, dobrze atakował, dobrze przyjmował.
- Mariusz 4+ dostał MVP "za 107% skuteczności w ataku". Szkoda, że nie utrzymał świetnej dyspozycji do końca meczu, w trzecim secie snuł sie trochę po boisku. W dwóch pierwszych setach - najlepszy na boisku.
- Szyba 4+
Niesamowite a kuku w wykonaniu Szyby. Nie psuł, puszczał serie groźnych zagrywek w wyskoku, dobrze w przyjącu, nieźle w obronie. - Piter 4+ nie mógł się dogadać z Wygosem, ale kiedy przeciwnicy zaczęli do Wygosa skakać w ciemno, w samej końcówce rzucił dwie piłki na skrzydło gubiąc kompletnie środkowego. Poza tym dużo biegał, skakał do bloku i fajnie rzucał.
- Wygos 4-
Przeciwnicy nie dali mu skończyć niemal*żadnej piłki. Wygos w zamian niewiele dał skończyć całej drużynie przeciwników. Blok Wygosa to element który przesądził o wyniku w pierwszym secie i widowiskowo pogrążył przeciwników w trzecim - zwłaszcza piłka którą Wygos zczapował dosłownie - uderzyła go od spodu w dłonie ustawione poziomo. Minus za badziewna zagrywkę. - Paweł 3+
Albo miał sporo szczęścia czasami albo naprawdę perfekcyjnie atakował po taśmie ;P Na początku zwalił kilka przyjęć, od tego momentu regularnie celowany zagrywką przez przeciwników przyjmował nie idealnie ale wystarczająco. O wiele gorzej by było, gdyby zaczęli celować po wszystkich i znaleźli jakis naprawdę słaby punkt. - Gorzki 3+
Poprawnie ale bez fajerwerków. Nie zjebałem żadnej łatwej piłki, ale miałem sporo zagrań takich sobie i może jedną piłkę z której mógłbym być dumny.
* Wygos domaga się uznania, że jedną piłkę jednak skończył.
Sytuacja w tabeli:
Musimy zdobyć 2 sety w meczu z Somgorszymi (lub wygrać) by awansować do grupy zwycięskiej.
Poza nami najpewniej awansuje Arm Volley i Weź Pigułkę.
Istnieje możliwość, jeśli Arm Volley przegra z Brofanami (bardzo duże jeśli), że będzie szansa, zeby Somgorsi wyszli ich kosztem, wtedy wypadałoby wygrać mecz z Somgorszymi za 3 punkty.
1 komentarz:
Gratulacje.. Słabe te oceny jak na ten wynik, Gorzki tak ma ;P
Tak się Wam dobrze grało bo nie było mnie, czy Darii? ;D
Prześlij komentarz